Festiwal Fabuły: Nic, które łączy, albo gdzie są wspólnoty, gdy ich nie ma >>
Ostatnią książkę Tadeusza Sławka „u-chodzić” moglibyśmy potraktować jako przedłużenie lub ciąg dalszy dwóch wcześniejszych publikacji – „U-bywać” i „Ujmować”. Moglibyśmy, gdyby nie to, że linearność, dopełnianie czy „podsumowanie” to kategorie jak najdalsze myśli Sławka – tak w poprzednich, jak i w najnowszej książce. >>