To jest powieść >>
„Robinson w Bolechowie” Macieja Płazy nie jest książką lektury jednorazowej. Tajemnica rodzinna obracająca tryby opowieści nie jest złożona, ale postaci, które zagarnia, są. Niektóre z ich działań stają się jaśniejsze dopiero po czasie. >>
Maciej Płaza: Skoruń >>
Okruchy, ziarnka rzeczywistości, które potrafią ukazać całość. Migawki, które przez swą kruchość odsłaniają bezczas wspomnień. Lokalność, która umie być uniwersalna. To wszystko udało się uchwycić Maciejowi Płazie w „Skoruniu”.
Maciej Płaza: Uważam, że nie jesteśmy wolni >>
W tych wszystkich tysięcznych szczelinach między wydarzeniami moja książka jest także dla mnie ciemna i niejasna – z Maciejem Płazą rozmawia Adrianna Pańczak. >>
Festiwal Fabuły: Małecki, Muszyński, Płaza >>
Pisarz wyrastający z fantastyki, reportażysta, literaturoznawca-tłumacz spotykali się, by porozmawiać o polskiej wsi. Ale czy tylko? Ich najnowsza twórczość prowokuje do zadawania pytań o reaktywację nurtu wiejskiego w literaturze polskiej.
Nie ma już literatury chłopskiej? >>
W „Skoruniu” pisanym w drugiej dekadzie XXI wieku nie ma determinującego społecznego tła. Maciej Płaza nie ma w stosunku do wsi żadnych zobowiązań.