Festiwal Fabuły: Łukasz Orbitowski >>
Łukasz Orbitowski – pisarz młody i doświadczony, a może, jak sam twierdzi, tylko doświadczony – opowiadał o „Innej duszy”. A także o tym, co zrobić, aby delektować się grozą, zamiast zwyczajnie się bać.
Festiwal Fabuły: Piotr Sommer >>
W czwartkowe popołudnie gościem Festiwalu Fabuły był Piotr Sommer, świetny poeta, tłumacz, redaktor antologii „O nich tutaj (książka o języku i przekładzie)”.
Festiwal Fabuły: Sylwia Chutnik >>
Sylwia Chutnik udowadnia, że literatura wcale nie musi być poważna ani nadęta, żeby mówić o rzeczach ważnych. Festiwalowa publiczność wypełniła Salę Wielką w Zamku.
Festiwal Fabuły: Maciej Hen >>
– Jestem zwolennikiem poglądu, że człowiek się nie zmienia. Patrząc na współczesnych, wystarczy ubrać ich w kostium, przenieść w czasie i wyobrazić wszystkie kulturowe i techniczne ograniczenia – mówił Maciej Hen na Festiwalu Fabuły.
Festiwal Fabuły: Małgorzata Szejnert >>
Mówi się o niej: królowa, mistrzyni. Małgorzata Szejnert, jej królestwem jest reportaż. Kariera tej formy w Polsce należy do tych najbardziej spektakularnych – reportaże zajmują wysokie miejsca na listach bestsellerów oraz są doceniane przez krytyków i jurorów nagród.
Festiwal Fabuły: Małecki, Muszyński, Płaza >>
Pisarz wyrastający z fantastyki, reportażysta, literaturoznawca-tłumacz spotykali się, by porozmawiać o polskiej wsi. Ale czy tylko? Ich najnowsza twórczość prowokuje do zadawania pytań o reaktywację nurtu wiejskiego w literaturze polskiej.
Festiwal Fabuły: Czapliński, Gondowicz, Koziołek >>
Co się może wydarzyć, gdy trzech chłopców – zafascynowanych literaturą od dzieciństwa, pamiętających swoje pierwsze spotkania z książkami, rozgorączkowanych i chyba wierzących w to, że literaturą można interweniować – spotka się, by porozmawiać o literaturze?
Festiwal Fabuły: Krzysztof Środa >>
Krzysztof Środa jest nie tylko filozofem w podróży, jak sugeruje tytuł pierwszego spotkania w ramach tegorocznego Festiwalu Fabuły, ale także bardzo uczciwym pisarzem. A przynajmniej tak twierdzi.
Nie ma już literatury chłopskiej? >>
W „Skoruniu” pisanym w drugiej dekadzie XXI wieku nie ma determinującego społecznego tła. Maciej Płaza nie ma w stosunku do wsi żadnych zobowiązań.
Poczuć się jak reporter >>
Małgorzata Szejnert pisze w taki sposób, by każdy mógł odkryć coś nieznanego. Poczuć się niczym rasowy reportażysta.
Smutna dziewczyna z Plemienia Blokowców >>
W „Jolancie” wyczuwamy, że społeczność Żerania potrzebuje terapii. Sylwia Chutnik nie mówi jednak, jakiej pomocy należy udzielić. Czynnikiem chorobotwórczym w powieści jest proces transformacji ustrojowej, który miał być lekiem na zło wyrządzone przez komunizm.
Dianka w wielkim mieście >>
W „Fynf und cfancyś” Witkowskiego znajdziemy tempo, bezczelność i bezwzględność rzeczywistości. Historia Milana i Michała jest słodko-gorzkim obrazem wielkich marzeń i następujących po nich sukcesach i porażkach. >>