De profundis w skateparku >>
Śmierć ojca pojawia się w „Darkslide” już w pierwszym utworze i stawia przed Edwardem Pasewiczem wyzwanie poradzenia sobie (w życiu i w wierszu) z żałobą. Poecie udaje się nie osunąć w kicz, banał ani przeintelektualizowanie. A jednak czuć, że nie wszystko zostało powiedziane – miarą dojrzałości poezji Pasewicza jest właśnie pogodzenie się z niewyrażalnością. >>