Seryjni Poeci: Edward Pasewicz wiersze
1 marca 2017
Prezentujemy dwa wiersze zapowiadające najnowszą książkę poetycką Edwarda Pasewicza pt. „Miejsce”.
W SAMO POŁUDNIE
A to jest głód, po prostu, chcę się nim stać,
poczuć, jak czuje własne ciało.
Dałbym dużo, by dziać się jako on, nie ja.
Powiedzmy, przez dziesięć minut, patrzeć
jego oczami, siebie widzieć z boku, wgapionego
i niebezpiecznie zasępionego faceta,
bezmyślnie przebierającego palcami po blacie.
Wiem, że jest coś pośredniego
między nami w to parne, letnie południe,
na tej geograficznej szerokości – pośrednik
między mapą a rzeczywistością. To pewnie
to słynne teraz połączone z goryczką kawy
i jawnym pożądaniem.
CIAŁKA RZĘSKOWE
Rzeź jest wpisana w każdy wiersz,
ale zamknięcia powiek nikt nie usprawiedliwia;
zamknięcie jest na wpół, zamknięcie jest na amen,
nikt, nikt nie chce krwi, tylko przekaz
mistyczny, pieniężny, przekaz informacji;
o! ten najbardziej nas interesuje.
Oczy, gdy na nie spojrzeć, niczym innym są
niż galaretą, z tkliwymi czopkami,
z masą ksiąg prawniczych w dłoniach
rozhisteryzowanej wolontariuszki,
której brzydko pachną czółenka, które kupiła
na targu za całe dwadzieścia złotych.
Ale to one są piękne, ich brąz i ich czerń,
ich klej i niedoróbki, to właśnie z nich wyrasta
ta śmierć, jej życie pnie się po ich sklejkach,
kącikach, po skarpetkach, które docierają do kostek,
a potem już w górę, do majtek, które założyła nie w porę.
Nikt nią nic nie napisze.
Wiersze pochodzą z tomu „Miejsce”, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu 2017.
Publikacja wierszy za zgodą Wydawcy.
EDWARD PASEWICZ (ur. w 1971 r.), poeta, pisarz, kompozytor. Wydał kilka książek, napisał trochę muzyki, jest też autorem kilku sztuk teatralnych. Mieszka w Krakowie, chociaż wcześniej mieszkał w Poznaniu. Jego ulubiona knajpa to nieistniejący już pub Miejsce na ul. Estery 1. Wydał: „Dolna Wilda”, „Drobne! Drobne”, „TH”, „Henry Berryman. Pięśni”, „Pałacyk Bertolta Brechta”, „Och, Mitochondria”, „Śmierć w darkroomie” (powieść) i inne.