Otworzyć się na nie-ludzkie >>
Dominika Słowik – laureatka Paszportu „Polityki” (2019) za powieść „Zimowla” – tym razem tworzy zbiór opowiadań. „Samosiejki” zaskakują, prowokują do zadawania sobie pytań o los planety, a także wprowadzają czytelnika w świat, w którym granice między tym, co ludzkie i nie-ludzkie zdają się zacierać. >>
Rozkwit i rozkład >>
Prozatorski debiut Anny Bolavy „W ciemność” to przykład kolejnej literackiej realizacji opowieści problematyzującej mistyczną relację człowieka z naturą. Książka ta, choć z pozoru o prozaicznej miłości do ziół, stanowi jednak studium o chorobie ciała i duszy, o kompulsywności i pasji prowadzącej do autodestrukcji. >>
Nowohucka bestia >>
Nowa Huta wreszcie doczekała się nowego literackiego portretu. Elżbieta Łapczyńska w swojej debiutanckiej powieści „Bestiariusz nowohucki” odświeża mit po to, by z gruzów socjalistycznego miasta wydobyć elementy zarówno nierzeczywiste, jak i uniwersalne. >>
Zachwyć się brudem >>
Powieść Łukasza Barysa to otwarte zaproszenie do podziwiania brudu, brzydoty i biedy, które wylewają się z pabianickich przestrzeni. Laureat Paszportu „Polityki” (2021) stworzył świat, w którym życie walczy o pierwszeństwo ze śmiercią, a dziecko stara się dorosnąć. >>
Queerowe zabawy z kanonem >>
Antologia „Dezorientacje”, która jest wynikiem ogromu pracy redakcyjnej Alessandra Amenty, Tomasza Kaliściaka i Błażeja Warkockiego, stanowi przykład książki, którą już teraz można nazwać klasyką gatunku – bo też klasycznym pozycjom przekornie przyglądają się autorzy dzieła. Świetna książka na nieco mniej świetne czasy. >>
Koniec świata według baby >>
Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku! Jeśli w Twoim ogrodzie nagle pojawiła się otchłań, przeczytaj „Potop”. Jeśli śliwek starczy Ci tylko na nalewkę, przeczytaj „Potop”. Jeśli widzisz zbliżającą się katastrofę, przeczytaj „Potop”. A jeśli jej nie widzisz, czytaj „Potop” do skutku. >>
Życie zaczyna się śmiercią i kończy się o poranku >>
„Białe noce” Urszuli Honek są pełne smutku i śmierci, samotności i poplątanych relacji. Nic nie jest dopowiedziane i nic nie jest do przewidzenia. Czytanie opowiadań oswaja czytelnika z najbardziej naturalnymi i najmniej pożądanymi stanami – śmiercią i lękiem. >>
Kąpiel w gorącej nafcie albo mitologie pana Podedwornego >>
Rzeszotami nazywano w dziewiętnastym wieku tereny – podziurawione gęsto niczym sito – przez stojące obok siebie szyby naftowe. Te przepastne otwory są dobrą metaforą dla stworzonej przez Bartosza Sadulskiego biografii Podedwornego, rozpiętej między bezsilnym wobec pustych pseudoarchiwów niedopowiedzeniem a mnogością zmyśleń i mistyfikacji. >>
„Gorzko, gorzko” Joanny Bator – „czyli inaczej niż w życiu” >>
„Gorzko, gorzko” Joanny Bator jest sagą rodzinną o relacji matek z córkami, dziedziczeniu traumy, a także o sile wielopokoleniowego siostrzeństwa. >>
Plantae Malum – kim są rośliny złe Anny Kędziory? >>
Wystawę Anny Kędziory „Plantae Malum” otwierają graficzne przedstawienia roślinnych hybryd. To powstałe na podstawie botanicznych rysunków chwastów wariacje na temat nieskrępowanej wolności i dzikości roślin. Grafiki nawiązują do projektowania i przekształcania przez człowieka tego, co skonstruowała przyroda. Czy darzy on większym szacunkiem to, do stworzenia czego przyłożył rękę, co ucywilizował? Czy między innymi stąd pochodzi niechęć do terenów zarośniętych, zachwaszczonych, dzikich? >>
Klaus Mann szminkuje usta, czyli o zaangażowaniu i tożsamości w „Życiu w cieniu” Tadeusza Różewicza >>
Wiersz „Życie w cieniu” jest jednym z wielu intertekstualnych odniesień Różewicza – zachłannego czytelnika – do literatury niemieckiej, jak również jedną z kilku prób podejścia do tematu skomplikowanych relacji między ojcem i synem. >>
Przekorny Różewicz. O pewnym „Wieczorze” >>
Powiedzieć o Różewiczu, że jest jedynie poetą Holocaustu, to jak uznać, że jest autorem zaledwie kilkudziesięciu wierszy i nie przeżył, prawie nieustannie pisząc i publikując, dziewięćdziesięciu trzech lat życia.
Kaliningrad: nadprodukcja znaczeń >>
Paulina Siegień w książce „Miasto bajka. Wiele historii Kaliningradu” pokazuje pasjonujące laboratorium pamięci i tożsamości – znakomicie i wielogłosowo zarysowuje historię społeczną tego miasta. >>
Notatki przy okazji „Pod wezwaniem” Urszuli Honek >>
Jeżeli świat wierszy Urszuli Honek nie pozostawia złudzeń, bo żadnego pocieszenia tu nie będzie, co nam, czytelnikom i czytelniczkom, pozostaje? Karol Franuzik pisze o „Pod wezwaniem”, tomie wierszy, który był nominowany do Stypendium im. Stanisława Barańczaka. >>
Głosy z drugiej strony >>
W „Bosorce” Katarzyny Szwedy zionąca pustką Łemkowszczyzna raz jeszcze staje się częścią wieloetnicznej Polski. O książce nominowanej do Nagrody – Stypendium im. Stanisława Barańczaka pisze Agnieszka Budnik. >>
Wojna, której nie możemy wygrać >>
Peter Pomerantsev w reportażu „To nie jest propaganda. Przygody na wojnie z rzeczywistością” pokazuje całą złożoność zjawiska dezinformacji i jego wpływu na politykę. Tłumaczy, że wchodząc na pole gry zwanej „wojną informacyjną”, z góry skazujemy się na porażkę. >>
Szkic do „Końca lata” >>
„Koniec lata” Joanny Żabnickiej, tomik wierszy nominowany do Nagrody – Stypendium im. Stanisława Barańczaka, to książka objętościowo niewielka. Raptem 25 wierszy. I trzeba przyznać, że – nawet jak na standardy poetyckie – to rzecz skromna. Jednak skromność czy dyskretność nie równa się tu konwencjonalności.
Na nowo. Wokół „Spisu z natury” Krystyny Miłobędzkiej >>
Czytając „Spis z natury” – książkę poetycką wydaną dopiero po ponad półwieczu, od kiedy powstał jej zamysł – nie sposób nie zadać oczywistego pytania: co łączy jej autorkę, wówczas niespełna trzydziestoletnią debiutantkę z Krystyną Miłobędzką, tegoroczną laureatką Poznańskiej Nagrody Literackiej?